Musisz się zalogować aby zobaczyć treść posta.Proszę Zaloguj. Nie masz konta? Dołącz do nas.
Maj 2010 archive
Maj 23 2010
Spacer do Łazienek
Maj 12 2010
Podsumowanie
Wyjazd zakończony, czas na małe podsumowanie: Przejechaliśmy ponad 1200km, z baku zniknęło prawie 85 litrów ON. W aucie spędziliśmy ok 18h. Na paliwo, autostrady i parkingi wydaliśmy trochę ponad 400zł. Osiem noclegów w hotelu Novotel Marina Gdańsk sponsorowała Babcia. Średnio obiad dla trzech osób kosztował nas nad morzem 60zł, z czego większość wydaliśmy na dorsze. …
Maj 11 2010
Powrót
Niestety, wszystko, co dobre, szybko się kończy i na pożegnanie z morzem też przyszła pora. Poranek jak zawsze nie rozpieszczał, 6C i pochmurne niebo zachęcało do szybkiego powrotu. Pakowanie przebiegło na tyle sprawnie (to zasługa wózków bagażowych, które były w hotelu), że postanowiliśmy jeszcze wyskoczyć nad morze. To był dobry pomysł, bo nawet wyszło słońce …
Maj 10 2010
Westerplatte
Dziś syn już o 4:00 głodował, więc obudził nas o 6:00, ranny ptaszek jeden. Zebraliśmy się szybko, bo nawet słońce świeciło, i już przed 10:00 byliśmy w drodze na Westerplatte. Niestety plan przepłynięcia portu promem się nie udał, więc musieliśmy się przebijać przez miasto. No ale dzięki temu zobaczyliśmy budowę „Baltic Arena”. Westerplatte – cóż, …
Maj 09 2010
Sopot po raz drugi
Miało być ciepło i słonecznie, było jak zawsze: szaro, buro i ponuro. Cóż, uroki majówki. Na szczęście nie było wiatru, więc zapakowaliśmy panicza do wózka (jakie to dziwne uczucie mieć tak spokojne dziecko) i plażą udaliśmy się do Sopotu, który w niedzielę był pełny turystów. Tym razem zwiedzaliśmy to miasto dokładniej. Dotarliśmy nawet do Opery …
Maj 08 2010
Hel z szóstym zębem
Rano słońca w Gdańsku nie było, więc postanowiliśmy go sami poszukać. Wybraliśmy Hel i Juratę. Od rana Szymon był jakiś taki niewyraźny, bo lewa górna jedynka nie dawała mu spokoju. Jak się później okazało z Gdańska jest prawie 100km do końca półwyspu, więc podróż trochę nam zajęła. Ale Szymon zniósł ją dzielnie – coraz bardziej …
Maj 07 2010
Gdynia
Dziś była trochę lepsza pogoda niż wczoraj, mniej wiało, chociaż ciągle padało. Ale że i tak wiedzieliśmy, co będziemy robić, to nas to nie zmartwiło. Do Gdyni mamy blisko, auto zostało na parkingu nad samym morzem, a my udaliśmy się do Gdyńskiego Akwarium 🙂 Szymonowi tak się rybki spodobały, że padł pod koniec i tata …
Maj 06 2010
Gdańsk, allegro i dorsz
Poranna pogoda nie zachęcała do wyjścia z pokoju, niestety Szymon był innego zdania i wyciągnął nas na dwór. Myśleliśmy, że w mieście nie będzie tak czuć tego okropnego, zimnego wiatru – myliliśmy się. Sam Gdańsk nas nie zachwycił, dlatego dość szybko postanowiliśmy wykorzystać spacer w innym celu. Dzięki temu Szymon osobiście odebrał zakupioną na allegro …
Maj 05 2010
Środa w Zoo
Wykorzystując słoneczną pogodę, postanawiamy, że z rana pojedziemy do ZOO. Zwiedzanie zajęło nam pół dnia, bo teren okazał się ogromny, syn nie narzekał, bo było tyle zwierzątek do oglądania, głaskania, że hoho… Po południu wybraliśmy się na plażę kopać doły 🙂 Dzień zakończyliśmy pyszną rybną kolacją w knajpie nieopodal.
Maj 04 2010
Sopockie molo
Pierwszego dnia pobytu nad morzem postanawiamy zrobić sobie spacer na sopockie molo. Pogoda nie rozpieszcza (wieje, ale nie pada, słońca brak), ale co to dla nas. Szymonowi z plaży najbardziej podoba się woda, niestety nie docenia mokrych piasków i prawie traci kalosza. Na molo spotykamy słońce i dzięki temu zostajemy tam na dłużej. Wracając, wpadamy …
Maj 03 2010
Nad morzem
Co to był za dzień 🙂 Wyjechaliśmy dopiero o 9:00, ale jak się okazało wystarczająco wcześnie, by drogi były puste. Ok. 12 zrobiliśmy sobie prawie godzinną przerwę połączoną ze zwiedzaniem ruin zamku w Radzyniu Chełmińskim. Do celu dotarliśmy o 14:30. Niestety przywitało nas oberwanie chmury (dlaczego „Polacy” na autostradach w deszczu nie używają świateł przeciwmgielnych??) …