Udało nam się wstać rano i nawet sprawnie wyjechać w kierunku na „Horni Miseczki”. Pośpiech był wskazany, bo chcieliśmy załapać się na górny parking (zawsze 4km chodzenia mniej). Po drodze odkryliśmy, że znaki pozwalają na jazdę z łańcuchami, więc w powrotnej drodze to...
Continue reading...Grudzień 2008
W Libercu
Dziś, zgodnie z założeniami, pojechaliśmy do Liberca na zakupy. Jak pewnie nie wiecie nasz dzisiejszy punkt docelowy jest organizatorem lutowych Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym i trzeba przyznać, że to widać. Wreszcie zabrali się za centrum miasta, tylko śniegu brak… No ale do...
Continue reading...Na przyszłość (dla babć)
Dziś znowu było zimno (-11C) i słonecznie, a że wstaliśmy odpowiednio wcześnie, to dojechaliśmy na Jizerkę autem i podglądaliśmy na przykładzie Czechów, jak „to” się robi :). Potrzeba: * Szalonych rodziców jak my, czyli załatwione. * Zimy i śniegu – też do zrobienia....
Continue reading...Na Jizerce
Po „wspaniałych” mistrzostwach Polski w biathlonie udaliśmy się sami pobiegać. Dziś padło na Jizerkę, niestety, a może i stety już w Horni Polubny miejscowa straż miejska kierowała ruchem na pozostałe wolne parkingi. Co ciekawe, od tych parkingów prowadził wytyczony ratrakiem ślad na samą...
Continue reading...Mistrzostwa Polski w biathlonie
Pogoda zrobiła psikusa i od rana było słonecznie i mroźno -11,5C. Z trudem wstaliśmy, ale już o 9.30 udało nam się wyjechać z campingu i jeszcze bez problemu znaleźć miejsce parkingowe w Jakuszycach. Jak na mistrzostwa Polski, to kibiców brak… bo rodzin zawodników...
Continue reading...Leniuchowanie
Dziś rano znowu było -4C. Po wczorajszym zrobiliśmy sobie leniwy dzień. Powolne wstawanie, długie śniadanie i wreszcie poszliśmy na spacer. Pozwiedzaliśmy miasto, zobaczyliśmy skocznię i wodospad, gdzie zjedliśmy co nieco i wróciliśmy do domu spać. Wieczorem ruszyliśmy na obiad na miasto, a przy...
Continue reading...Telefon
Dziś rano było tylko -4C i nie dość, że nie wiało, to i słońce było widać. Zapowiadał się fajny dzień… Po śniadanku ruszyliśmy na miasto zrobić małe zakupy i okazało się, że market w Harrachovie prowadzą jacyś „Chinole”. He he, co za świat....
Continue reading...Boże Narodzenie
No i pierwszy dzień polskich świąt za nami. Piszę polskich, bo tu jest jednak trochę inaczej. Jeśli juz sklepy są zamknięte, to 24 i 25 grudnia. Jutro normalnie byłaby praca, no ale Czesi zrobili sobie długi weekend. U nas w Harrachovie świąt nie...
Continue reading...Wigilia
Dziś od rana załatwialiśmy pilne sprawy: * – Piec w domu (jak się tego używa?), * – Kartę prepaid, która da nam Internet, * – Małe zakupy na najbliższe dni. Wszystko załatwione pozytywnie. Starczyło jeszcze czasu na mały, co nie oznacza, że krótki,...
Continue reading...Juz na miejscu
Zgodnie z oczekiwaniami zima i my jesteśmy na miejscu. Na dziś wystarczy, ale już od jutra szalejemy.
Continue reading...Wyjazd we wtorek
Już we wtorek 23.12.08 jedziemy w góry. Śnieg, mróz i ładna pogoda zamówione. Pobyczymy się tam trochę po ostatnich „przejściach” ale warto było… Mamy nadzieję że relacja online będzie ze zdjęciami.
Continue reading...Sylwester 2008
W tym roku wyjazd szczególny bo ostatni we dwoje… no w dwoje i pół 😀 Jedziemy jak pogoda (czyt. śnieg) dopisze, pobiegać na nartach.
Continue reading...